Skip to content

Wszyscy narzekamy na to jak trudny jest system fonetyczny w języku angielskim. Że jest tam mnóstwo łamańców językowych, kluch w buzi i jeszcze nie wiadomo czego.

Zastanawiałeś się kiedyś dlaczego tak się dzieje?

Dzieje się tam między innymi dlatego, że po angielsku mamy aż 44 dźwięki, a tylko 26 liter w alfabecie. Ta rozbieżność między alfabetem  a systemem dźwiękowym wynika to w dużej mierze z roli, jaką język francuski odegrał w języku angielskim – tu zainteresowanych odsyłam do krótkiego artykułu o historii języka: http://www.ef.pl/blog/language/krotka-historia-jezyka-angielskiego/

Właśnie z tego względu uważam, ze zapisywanie wymowy po polsku czy używanie polskich dźwięków do nauki angielskich samogłosek nie jest dobrym rozwiązaniem. Skoro tyle jest tych dźwięków, to trzeba się ich po prostu nauczyć! Jak? Najlepiej jest zacząć krok po kroku.

My 7th birthday is on Thursday

Jednym z najtrudniejszych dźwięków jest [θ]

pojawia się bardzo często w takich wyrazach jak:  thank you, three, thumb

Jak go wymówić? Nie mamy podobnego dźwięku po polsku, ale zdradzę Wam jeden skuteczny trick!

Wystarczy zacząć seplenić 🙂 Podczas seplenienia, język zbliża się do zębów i powstaje szczelina, przez którą przelatuje powietrze. To jest dokładnie ten efekt, który chcemy uzyskać.

Spróbuj powiedzieć sepleniąc:

Szyszka

Szary

Przyszłam

A potem:

Przyszłam z szyszką do szafy. Szary szalik suszy się na suszarce. Wszystkie szare szaraki poszusowały w szary las (ale mnie fantazja poniosła ;)).

Słyszysz ten dźwięk, który się pojawia? Nie jest to ani z ani f, ani c ani z. Nie trzeba przy nim też wywalać całego języka 😉 Wystarczy, że widzisz jego koniuszek między zębami.

No i teraz spróbuj powiedzieć:

It’s my birthday on Thursday. My 6th birthday.

My next birthday in on the 13th of next month.

It took me 333 days!

Spróbuj i daj mi koniecznie znać w komentarzu, czy Ci się udało!

Where are the others?

Drugim bardzo podobnym dźwiękiem do th[θ] jest th wymawiane jak  [ð]

Ten drugi dźwięk wymawiamy dokładnie tak samo jak [θ] z tym, że dźwięcznie.

O dźwięcznych i bezdźwięcznych głoskach znajdziesz informacje tu: https://igabialaszczyk.pl/2017/08/11/614/

Ten dźwięk znajdziesz w wyrazach takich jak: mother, father, their then,

I teraz głośno mówimy:

I’d rather be a mother than a father!

Where are the others?

Jak opanujesz dźwięk th[θ] to udźwięcznienie go jest już naprawdę najmniejszym problemem. Skoncentruj się najpierw na tym, żeby opanować seplenienie i wymawianie th[θ].

Dyftongi czyli co ma do tego poeta?

Prosiliście o to, żeby opowiedziała Wam o dyftongach.

Są to takie dźwięki, które składają się z dwóch samogłosek. Po polsku, uwaga, też je mamy (hurra! ;)) Najczęściej pojawiają się w zapożyczeniach łacińskich, np. poeta.

Po angielsku tych dyftongów jest trochę więcej, dokładnie 8 :), ale dzisiaj zaczniemy tylko od trzech. Dlaczego tak? Bo słuchajcie mi nie chodzi o to, żebyście mieli listę – takich list jest mnóstwo w Internecie. Chciałabym Wam pokazać jak sobie rozłożyć pracę nad dyftongami tak, żeby ją sobie ułatwić. Zaczniemy dzisiaj od dyftongów:

aɪ – występuje w słowie: ”pie” /paɪ/

aʊ –(to ten dźwięk jak się w coś uderzysz i mówisz aj!) występuje w słowie: ”cow” /kaʊ/

eɪ – (to ten dźwięk jak coś Cię zdenerwuje i mówisz ej) występuje w słowie: ”cake” /keɪk/

Po pierwsze powiedz je na głos. Po drugie wypisz sobie tyle słów z tym samym dźwiękiem, ile dasz rady. Np. dyftong [ai] występuje w słowie buy, my, hi. Zwróć uwagę, że je się zupełnie inaczej pisze, dlatego tak ważne jest segregowanie po dźwięku właśnie a nie po literach.

To samo zrób dla pozostałych dyftongów.

[aʊ] hause, mouse, now, …..

[eɪ] cake, make, take…

I następnie powtarzaj sobie na głos te wszystkie dźwięki! Jak masz powiew weny ułóż sobie swoją historyjkę albo zdania, które opisują Ciebie albo coś, co Ci się przytrafiło. Taka metoda zawsze działa na moich uczniów. Daj znać, czy Tobie też się udało! 🙂

Tsymam kciuki 😉

Dziękuję, że poświęciłaś czas na przeczytanie tego wpisu.

Mam nadzieję, że przyniósł Ci potrzebną wiedzę, cenne wskazówki, chwilę refleksji lub relaksu.

Możesz teraz:

  • dodać komentarz ze swoją opinią, włączyć się w dyskusję. Czytam wszystkie komentarze i odpowiadam na większość z nich.
  • Udostępnić ten wpis. Jeśli uważasz, że warto było go przeczytać, to podziel się nim z innymi! Aby to zrobić wystarczy, że klikniesz: [wp_social_sharing social_options=’facebook’  facebook_text=’Podziel się’]
  • Śledzić mój FanPage aby otrzymać aktualne informacje na temat moich działań.
  • Obserwować mnie na Instagramie, gdzie dzielę się obrazami mojej codzieności w postaci zdjęć i krótkich filmików.

6 komentarzy

  1. Elżbieta Sawicka
    27 sierpnia 2017 @ 21:07

    dziękuje za artykuł. bardzo dobrze tłumaczysz. a mnie do tej pory sie wydawało, że nie da się tłumaczyć wymowy na piśmie 🙂 PS. bardzo ładny blog. Przyjemnie sie po nim poruszać 🙂

    Reply

    • Iga
      27 sierpnia 2017 @ 21:13

      Jaaa ale mi miło naprawdę, I feel super flattered! 🙂 Dziękuję Ci ślicznie!! 🙂 Takie słowa zawsze mega mnie motywują 🙂

      Reply

  2. Iwona Kotłowska
    31 sierpnia 2017 @ 13:54

    ciekawe i dla mnie bardzo na czasie; już ostrzę język 😉

    Reply

    • Iga
      31 sierpnia 2017 @ 15:51

      Dzięki Iwona, napiszę jeszcze o nieraz dźwiękach, promise! 🙂

      Reply

  3. Aleksandra Błaszczak
    13 września 2017 @ 18:20

    Ja popieram Elżbietę – tak jak ona podziwiam, że potrafisz tłumaczyć takie rzeczy, które na blogu i w formie pisanej wydają się nie do wytłumaczenia! Poćwiczyłam i nauczyłam się czegoś nowego – dzięki wielkie 🙂

    Reply

  4. Iga
    13 września 2017 @ 18:31

    Super, Aleksandra, bardzo się cieszę 🙂 Dzięki za miłe słowa 🙂

    Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

podglad_ogarnij_angielskie_czasy

Chcesz dostawać ode mnie co tydzień piękną pigułkę angielskiego?

Zapisz się na newsletter i odbierz swój pierwszy prezent – pierwszy rozdział mojego e-booka “Ogarnij angielskie czasy”!

Ps. prezentów jest więcej 😉 Zawsze też w pierwszej kolejności będziesz też wiedział(a) o najnowszych wyzwaniach czy wpisach na blogu. Moim zdaniem warto! 😉