W styczniu obiecałaś sobie, ze w tym roku weźmiesz się porządnie za angielski.

W pierwszym tygodniu jeszcze jakoś szło. W drugim było trochę gorzej. No a teraz.. czujesz, że magia nowych słówek gdzieś znikła, zapał opadł, a po motywacji pozostał tylko kurz ulotny. Wiesz, że powinnaś się spiąć, zmusić, przycisnąć, bo przecież cel został ustalony, bo przecież chcesz, a nie musisz.. no ale dalej się nie chce.

Co wtedy?

Przede wszystkim nie odpuszczaj! Takie spadki formy są normalne. To, że Ci się nie chce to też 😉 Nie zmuszaj się za wszelką cenę do nauki, bo angielski Ci obrzydnie niczym przedszkolny szpinak. Naprawdę nie musisz siedzieć z nosem w gramatycznych ćwiczeniach, żeby pracować nad językiem! Możesz zrobić coś zupełnie innego, co też Ci posłuży. Łap moją sekretną listę pogromców „nie-chce-mi-się”! 

1. Serial to idealny sposób na lenia.

Ale uwaga, nie oglądaj ulubionego serialu z napisami po polsku, tylko wybierz serial tak, jakbyś wybierała materiał na lekcję. Jak go wybrać? Najlepiej, żeby nie był zbyt trudny 🙂 Proste seriale komediowe czy obyczajowe będą najlepsze. Oglądaj je z angielskimi napisami i w trakcie oglądania wynotuj sobie od 5 do 7 słówek czy zwrotów. Zapisz sobie przy nich konkretne sytuacje. Zobaczysz, że zapamiętasz!

2. Gazeta to sprawdzony sposób na lenia.

Kup sobie jakąkolwiek gazetę anglojęzyczną, najlepiej taką z codziennymi wydarzeniami, np. Daily Express, Daily Mirror, Metro czy The USA Today. Mogą to być też strony online z tymi gazetami. Zakreśl sobie wszystkie, wszyściutkie słówka, które znasz i zobacz, jak są wykorzystane w zdaniu. To jest też dobry sposób na doła, bo zakreślając słowa, nagle się okazuje, że jednak znasz ich bardzo dużo!

3. Dla leniwych i kreatywnych.

Wejdź na stronę https://randomwordgenerator.com/ to jest strona, która wybiera losowe słowa. Ustaw liczbę słów i postaraj się ułożyć zdania lub jakąś historyjkę z losowo wybranymi słówkami. Jak jesteś początkująca zacznij od 3-4 słów i postaraj się, żeby one były proste (np. rzeczowniki, je będzie Ci łatwo zapamiętać) lub znane. Jeżeli jesteś bardziej zaawansowana, śmiało zwiększaj liczbę słów i podkręcaj poziom trudności.    

4. Idealny sposób dla lenia dla rodziców.

Obejrzyj z dzieckiem jakąś bajkę po angielsku. Świetnie sprawdzi się to w przypadku rodziców dzieci młodszych (o tym, jakie bajki najlepiej wybrać, pisałam tu). W przypadku dzieci starszych, które oglądają już bardziej skomplikowane narracje, możesz mieć troszkę pod górkę, ze względu na szybkie tempo i słownictwo, ale nie odpuszczaj. Ustaw napisy po angielsku i, podobnie jak w przypadku serialu, wynotuj sobie słówka czy zwroty.

5. Sposób na lenia dla muzykalnych.

Wybierz piosenkę, której lubisz słuchać. Znajdź do niej tekst – najlepiej będzie jak wpiszesz w wyszukiwarkę tytuł piosenki i słówko “lyrics” (dla niewtajemniczonych – to właśnie znaczy tekst piosenki ;)). Zrób sobie karaoke i zaśpiewaj piosenkę razem z wykonawcą. Ale nie mrucz pod nosem, tylko śpiewaj! Naśladuj intonację, wymowę i melodię. Uczciwie 🙂 Przy okazji dowiesz się, o czym jest ta piosenka (i zapewne się rozczarujesz – speaking form exprience ;)). Nie rozumiesz tekstu? Zapytaj się u mnie na grupie fb!

6. Sposób na lenia dla fashionistek

Tudzież dla dziewczyn czy chłopaków lubiących się dobrze ubrać. Podejdź do swojej szafy i ponazywaj wszystkie ubrania, które w niej masz. Nie zatrzymuj się tylko na słówkach, które znasz. Wiesz jak jest koszula? Świetnie! A rękaw 3/4 wiesz jak powiedzieć? No właśnie? Wiesz jak jest w kratkę, w kropki, w paski? Sprawdź to! Na bank zapamiętasz!

7. Sposób na mega doła i lenia

Znajdź jakiś fajowy cytat, najlepiej jeszcze z jakąś wypaśną grafiką. Pintrest jest pod tym względem naprawdę fajnym źródłem. Jak wpiszesz w wyszukiwarce “motivational quotes” znajdziesz taki, który do Ciebie trafia, gwarantuję, że od razu Ci się zachce. Przeczytaj sobie ten cytat. Ja swojego czasu robiłam tak, że zbierałam je do osobnego folderu i ustawiałam jako tapetę w komputerze. Kop motywacyjny gwarantowany!

8. Sposób na lenia dla historiolubnych.

Poszukaj informacji o osobie, którą podziwiasz. Ja ostatnio przez serial The Crown zafascynowałam się Winstonem Churchillem. W internecie jest mnóstwo informacji  na jego temat. Jeżeli tylko kompetencje językowe Ci na to pozwalają zrób sobie mini research. Dopiero zaczynasz naukę i czytanie Wikipedii po angielsku Cię przeraża? Ułoż zdania typu: I look up to him/her because, I like him/her because, I admire him/her because i uzupełni je!    

9. Sposób na lenia dla foodies!

Znajdź przepis na ulubione danie po angielsku. Ja stosowałam tę metodę jak uczyłam się rosyjskiego, za każdym razem, kiedy miałam coś napisać po rosyjsku, bo  nie znosiłam pisania ręcznego alfabetu. Żeby się jakoś zmobilizować, wchodziłam na prostą stronę z przepisami i umawiałam się sama ze sobą, że najpierw czytam jeden przepis a potem uczciwie robię jedno ćwiczenie. Jak je skończyłam mogę przeczytać następny. U mnie to bardzo dobrze działało!

10. Sposób na lenia dla fanów social mediów!

Przestaw sobie Facebook, Instragram, Pintrest na angielski. Znajdź sobie też jeden interesujący Cię profil i zaglądaj tam, jak Ci się nie chce uczyć. Zwracaj uwagę na słówka, sprawdzaj je. Idealnie byłoby gdybyś np. dołączyła do anglojęzycznej grupy, gdzie możesz brać udział w dyskusji po angielsku albo chociaż czytać posty. Trzymam mocno kciuki!